piątek, 16 marca 2012

Zwariowana ja




Tak wiem, dwa pierwsze rozmazane, ale mojego hasającego psa nie da się ładnie uchwycić jak biega <3
Trzecie celowo nieostre.
Wiosna, życie, ciepło, zabawa. Ludzie dajcie mi motywację, ambicję, albo coś podobnego, bo jedyne co mi zostało to straszna pustka. Zgubiłam się trochę w tym wszystkim, a zdarzenia ostatnich dwóch tygodni, albo sprawiły, że postradałam zmysły, albo nauczyłam się obojętności na wszystko. Czuję dwie rzeczy: strach i złość. Bardzo mnie to martwi, bo jest to bliżej nieukierunkowane, a resztki rozumu i zdrowego rozsądku, które każą mi się opanować, powodują, że odczuwam tylko pustkę. Prawie za miesiąc urodziny. W tym roku miały być szczęśliwe, wyjątkowe, pierwszy raz od 4 lat miałam je obchodzić. Powinnam już je planować, zastanawiać się, ale przyznam szczerze, że ten dzień jest mi obojętny do tego stopnia, że mam nadzieję, że wszyscy zapomną. Zatracam się w czymś o czym nie mam bladego pojęcia i czuję, że nie jest to dobre. Pozdrawiam cudowną otoczkę, którą wokół siebie stworzyłam. Miłego dnia.

Pieprzyć to wszystko.