piątek, 27 kwietnia 2012

Ciężki dzień, tydzień, miesiąc.


Takie motywujące, że skoro brzuch już mam to i nogi też będę miała! Przeprosiłam się dzisiaj z rolkami po trzech latach. Wybaczcie zdjęcie, ale tak to jest jak się nie ma lustra w domu :c

Ciężki dzień, tydzień, miesiąc. Kolejny tydzień również już cały zapełniony. Nie mam czasu na nic, o wszystkim  i o wszystkich zapominam, nie panuję trochę nad tym. Tyle ważnych spraw do załatwienia! Powinnam odpoczywać i na dobrą sprawę te wszystkie rzeczy, które zaplanowałam, to praktycznie same spotkania ze znajomymi, ale coś czuję, że w przyszłą niedzielę umrę. Nie mogę doczekać się środy ;>

Dzisiaj sobie dyskutowałyśmy z Anną o związkach, a raczej o tym co każdy związek po sobie zostawia. Większość z nas nie zdaje sobie z tego nawet sprawy. To jest podświadomy strach przed czymś, do czego przyzwyczailiśmy się przy byłym partnerze. Taka blokada. Głupie sprawy jak przyznanie się do winy, czy sytuacja, kiedy druga osoba nie odzywa się cały dzień. Niby drobiazg, ale włącza się strach czy obawa. Ja aktualnie jestem przerażona i chyba trochę spanikowana. Każda niejasna sytuacja wyprowadza mnie z równowagi i wprowadza w moje życie masę niepotrzebnego chaosu, a ja jak zwykle nie mogę żyć normalnie.
Myślałam sobie trochę o swoich błędach, o wszystkim co zrobiłam źle w ostatnim czasie. Ile tego się nazbierało! No ale niestety jestem taka, że dopóki się nie przekonam to nie ustąpię, więc nie ma czemu się dziwić.

Potrzebuję masażysty. Teraz! Błagam! :c


CUDOWNEJ MAJÓWKI!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz