poniedziałek, 9 kwietnia 2012

Wielkanoc

Z mamą.
Ale grubo wyszłam, podczas śniadanka wielkanocnego. Omnomnomnom święta- czas obżarstwa <3

Święta niesamowite. Baaaardzo były mi potrzebne i mocno wypoczęłam, psychicznie i fizycznie. Odpoczęłam od wszystkich ludzi, tego natłoku spraw, nerwów i reszty. Tutaj muszę MOCNO podziękować Kubie, który jest pierwszą osobą, z którą potrafię godzinami rozmawiać przez telefon <3 no i bardzo mi tym pomógł, nie zdając sobie z tego kompletnie sprawy. Dobrze jest w końcu porozmawiać z kimś na zupełnie inny temat niż wydarzenia w ostatnim czasie. Dzięki niemu zdałam sobie sprawę z bardzo ważnej rzeczy, którą powinnam dostrzec u siebie już dawno, potrzebowałam chyba troszkę jakby przejrzeć się w lusterku, bo nasze podejście do kilku spraw jest identyczne, a dzięki tej rzeczy chyba w końcu się uwolniłam. Dlatego bardzo dziękuję i pewnie będę dziękowała jeszcze nie raz :> Wracając do świąt. Dowiedziałam się jednej teraz już mało znaczącej rzeczy, a propos najważniejszej osoby w moim świecie i zdałam sobie sprawę jak bezsensownie i głupio postępowałam w ostatnim czasie. To również dało mi do myślenia, że czas wrócić na ziemię.Poza tym czas spędzony z rodziną, która wyjątkowo nawet się zbytnio nie skłóciła na te święta, dał mi dużo radości i śmiechu. Kurcze, nie zamieniłabym się z nikim, za taką walniętą rodzinę! Jakby ktoś czasem popatrzył na nas z boku to kazałby wszystkich wysłać do psychiatryka <3
Czuję, że szykuje się coś cudownego i nawet nie wyobrażacie sobie jak bardzo nie mogę się doczekać, żeby przekonać się co to jest. Chyba wróciłam do formy i nadchodzi lepszy czas! <3




Damian "Nie zbliżaj się do mnie, żadnych zdjęć"
Natala"Ojjjjjj mój kochany wujaszku!"
<3

FC Barcelona forever <3

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz